Nazywam się Maja Sanford. Mam 17 lat. Jestem pół polką, pół amerykanką. Kocham podróże, zwiedziłam już dużą część świata. Gdy byłam mała mieszkałam w Chinach oraz w Arabii Saudyjskiej. Od 9 lat mieszkam już w Polsce na stałe.Jestem ambitna. Moje marzenie to zostać psychologiem oraz pisać książki. Piszę sama dla siebie już od 12 roku życia. Mam nadzieję, że będę mogła spełnić te marzenie.
Pisanie Podróżowanie Gra na fortepianie Nauka języków
Zaczęłam pisać w wieku 12 lat około. Pisanie daje mi ukojenie. Pozwala mi w pełni przelać na papier swoje uczucia oraz myśli. Mój ojciec jest pisarzem. To on mnie wprowadził w ten świat. Chciałabym w przyszłości pisać zawodowo, jednak wiem, że nie są to zbyt stałe zarobki. Będę jednak się rozwijać i pisać dla samej siebie. Moim absolutnie największym marzeniem jest pisać dla New York Times'a. Jednak bardzo ciężko dostać taką pracę. Mam nadzieję, że moje marzenie się spełni.
Zaczęłam podróżować jak miałam 3 miesiące. Od tamtego momentu co roku zwiedzam z rodziną różne miejsca. To przerodziło się w pewnego swojego rodzaju tradycję. Jestem szczęsciarą, że moi rodzice są takimi podróżnikami. Zwiedziliśmy prawie każdy kontynent. Gdy byłam młodsza zwiedzaliśmy większość Azji i Afryki. Teraz zwiedzamy od kilku lat Europę. Nigdy nie przestanę podróżować. Podróże uczą człowieka różnych rzeczy. Otwierają oczy na różnorodne kultury. Uczą tolerancji, pokazują biedę niektórych miejsc i pozwalają nam dostrzec ile mamy przywilejów, których niektórzy nie mogą mieć.
Gra na fortepianie to jedna z moich większych pasji. Zaczęłam przygodę z tym instrumentem, gdy miałam 7 lat. Tak samo jak pisanie - gra pozwala przelać uczucia, tylko bez użycia słów. Ukończyłam szkołę muzyczną, a potem zaczęłam chodzić prywatnie, aby nadal rozwijać moją pasję. Dostałam propoycję, aby rozpocząć szkołę muzyczną drugiego stopnia, jednak nie skorzystałam. Czasem żałuję swojej decyzji. Nie wyobrażam sobie życia bez tej umiejętności. Tak jak podróżowanie, uczy ona wiele. Uczy wyczucia, słuchu, wrażliwości, delikatności, ale również odwagi. Gram przez większość swojego krótkiego życia i nie przestanę. Polecam każdemu nabyć umiejętność gry na jakimś instrumencie.
Języki moim zdaniem, to coś cudownego. Moje przekonanie jest takie, że jest tyle języków na świecie, po co znać tylko jeden z nich? Jestem trójjęzyczna. Chociaż w pełni, tak perfekcyjnie, umiem tylko dwa - polski oraz angielski. Język niemiecki opanowałam już w takim stopniu, że zbliżam się do całkowitej znajomości tego języka. Moim celem jest znajomość języka rosyjskiego(którego zaczęłam się uczyć w tym roku), francuskiego, włoskiego oraz wielu innych. Chce opanować tyle języków, na ile mi się uda. Znajomość tylko jednego języka, gdy jest ich tyle na świecie, to dla mnie strata. Tak samo jak zwiedzanie tylko jednego miejsca na całej ziemi. Języki są piękne i tajemnicze. Ich znajomość daje wiele możliwości. Można się porozumieć łatwiej podczas podróży. Jest więcej możliwości o pracę w różnorodnych miejscach. W wielu zawodach również, warto jest znać więcej niż jeden język. Języki otwierają wiele możliwości w przyszłości.
COPYRIGHT 2020 - Maja Sanford